TATRY Z BLISKA

Plan wycieczki

• Dzień 1: 

  Kraków - Gubałówka - Siwa Polana - Dolina Chochołowska - Droga pod Reglami - Kalatówki - Zakopane - Kraków

  Spotykamy się rano w siedzibie PeakRide. Mamy chwilę na poranną kawę i krótkie wprowadzenie. Po szybkim podbiciu stężenia kofeiny w krwioobiegu kolejno przekraczamy rozsuwane drzwi naszego kultowego busa. Dalej zmierzamy w stronę Tatr! Przez kolejne 120 minut „deep house”, „smooth jazz” i najnowsze hity Zenka Martyniuka mieszają się z niezwykłymi historiami opowiadanymi przez naszego przewodnika. Po kilku uroczych chwilach w wygodnych fotelach docieramy na ikonę podhalańskiego stylu i smaku, plasującą się tuż za Krupówkami – Gubałówkę. Kilka krótkich chwil na rozprostowanie kości i ustawienie rowerów i wkrótce zaczynamy działania operacyjne w terenie.

   

  Choć dzisiejszy odcinek na mapie z odpowiednim skalowaniem to jedynie małe kółko, rzeczywistość jest inna, a ze względu na ukształtowanie terenu i częste zmiany pogody w tym rejonie może okazać się również nieco bardziej brutalna. Ale spokojnie. Nieco odurzeni górskim powietrzem zaczniemy naszą rowerową przygodę od odcinka asfaltowej drogi, żeby po chwili zboczyć na leśną ściezkę biegnącą raz łagodniej, raz stromiej w dół w stronę Kirowej Wody. Przekroczymy ją z suchym bieżnikiem kierując się dalej w stronę Siwej Polany.

   

  Po kilku zdjęciach w tym uroczym zakątku zaczniemy kierować się w stronę schroniska. Zaczniemy szlakiem, z czasem dostrzegając, jak dotychczas ubita nawierzchnia stopniowo zaczyna ustępować miejsca szutrowi.  Wkrótce czeka nas kilka nieco bardziej nachylonych, lekko kamienistych podjazdów. Zapewne to właśnie w tym miejscu większość osób w pełni doceni uroki wspomagania elektrycznego BOSCH, zmieniając je na wyższy poziom. Kierując się w stronę schroniska miniemy kilka mniejszych polan (Huciska,  Trzydniówka), a także krzyżówki różnych tatrzańskich szlaków (Ścieżka nad Reglami, szlaki do Doliny Starorobociańskiej).

   

  Po dotarciu do schroniska czeka nas zasłużony odpoczynek na Polanie Chochołowskiej. Wspaniałe widoki, iście górski klimat i ciepły posiłek zwieńczą ten odcinek trasy.

   

  W dalszej części dnia czeka nas przejazd do Zakopanego Drogą pod Reglami. Ciągnie się ona od Doliny Chochołowskiej aż do samych Kuźnic, oddzielając obszar miejski od terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego.  

  Oczywiście podczas tej przejażdżki urokliwą górsko-miejską ścieżką towarzyszyć nam będą znakomite widoki zarówno Butorowego Wierchu, Gubałówki, jak i samego Zakopanego. Czasem trochę umorusani, czasem nie, ale zawsze stylowo i na pełnych obrotach wjeżdżamy do miasta. Mijamy skocznie ("Adam leećććć") i kierujemy się w stronę Kuźnic, wprost pod dolną stację kolejki na Kasprowy Wierch. Szybki rzut oka na kolejkę ceprów czekających na wyjazd wagonikiem i nie zwalniając tempa (bo mamy wspomaganie) skierujemy się na dłuższy podjazd wyboistą drogą, która zaprowadzi nas pod same drzwi Hotelu Kalatówki. Po drodze zajrzymy jeszcze tylko do drewnianego klasztoru Albertynów i Albertynek i przygotowujemy się do stylowego finiszu w hotelu na Kalatówkach. W tym miejscu zasłużona szarlotka z latte będą jedynie skromną, ale konieczną wisienką na torcie po dniu pełnym wrażeń. 

   

  Pozostanie nam jeszcze zjazd do miasta – non stop w dół. Naszą pętle zakończymy nigdzie indziej, jak w samym sercu stolicy Tatr – na Krupówkach. Dla chętnych czas na zakup lokalnej ciupaski bądź biletów na wieczorne Disco w Morskim Oku. Spakujemy się do busa i wrócimy do Krakowa, będzie to chwila na odblokowanie telefonu, przejrzenie zdjęć, przypomnienie sobie widoków z tego aktywnego dnia.